Po dwóch dniach mamy wreszcie kontakt
ze światem.... Zasięg i internet na campingu w Sale. Jak już wcześniej nadmieniłam mogą być takie dni że nie damy rady się skontaktować, po pierwsze nie wszędzie nawet zasięg sieci jest poza tym wszystkie te nasze prądożerne urządzenia trzeba ładować, umarł nam nawet rozdzielacz do zapalniczki i teraz trzeba każde grzecznie osobno :/
Co się z nami działo opowiem dziś
nieco później po kolei.
Na zachętę kolejne okazy... :)
Nareszcie, już zaczynaliśmy się poważnie martwić.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja już zastanwiałaem się czy jakąś grę dostane w spadku ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, to ja sie teraz zaczyam zastanawiac co bedzie jak w totalna pustynie zajedziemy. Gry po ilu dniach beda podzielone :P
OdpowiedzUsuńMożesz być pewien, że trafią w dobre ręce :P
OdpowiedzUsuń