Dzień zaczął się bardzo niewinnie. W
planach był szybki rekonesans Alice Springs i rajd przez pustynię,
jak dużo się uda. Do oceanu zostało prawie 2,5 tys km
Zrobiliśmy krótki spacer po
miasteczku no i w drogę
po drodze łapneliśmy super atrakcję-
najwyższy punkt na autostradzie :) nawet swój pomnik ma :)
Potem dorwaliśmy zwrotnik koziorożca,
no i ruszyliśmy przed siebie
Było tak gorąco że co się
zatrzymywaliśmy bulgotało wszystko pod maską,
Po drodze były jeszcze Devils Merbles
gdzie jak się okazało zaczaili się na nas lokalni aborygeńscy "artyści" jak tylko wyszliśmy z samochodu oferował nam
już swoje wytwory, swoją drogą aborygeni to tu naprawdę smutny
widok, widać że nie odnajdują się w tym naszym świecie ale to
dłuższa opowieść
Na tym skwarze nawet aparat się przegrzał i odmówił robienia dalej zdjęć
Dalej walczę żeby wyciągnąć te które
zapisał w pamięci wewnętrznej :/
No cóż podziękowaliśmy artystom,
wsiedliśmy my do auta i daleko nie ujechaliśmy bo zaczęło coś pod
nim charatać. Okazało się że całkiem odczepiła się osłona pod
autem, która już od pierwszych dni dziwnie odstawała
Marcel ją ładnie wyrwał do końca i
już nie charata :)
znów niedaleko....
Okazało się że wygotowała się woda
do sucha w chłodnicy ....
Nalali my, trochę się ostudziło i
jedziemy dalej :)
Dojechaliśmy do ostatniej stacji,
następna już w Queensland i był dylemat czy zostać tu na campingu z
basenem czy dalej jechać... wygrała jazda bo do Cairns jeszcze było
ponad 1500 km :/
no i jesteśmy na środku pustyni
przejechałam trochę po ciemku ale już nic nie widziałam i jesteśmy
na ostatnim postoju na Terytorium Północnym
Przejechane dziś 900 km coś czuję że
czekają mnie urodziny za kółkiem a liczyłam że będę się już w
oceanie moczyć :(
https://plus.google.com/photos/100660507596258918899/albums/5946091591239600289?authkey=CIrBjNfBtL_OtAE
https://plus.google.com/photos/100660507596258918899/albums/5946091591239600289?authkey=CIrBjNfBtL_OtAE
Oj nieładnie tak śmiecić ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia mamy skopiowane, jak kolega będzie marudził i unikał grania w planszówki to wie co :))
48 yr old Sales Representative Malissa Hegarty, hailing from Val Caron enjoys watching movies like Mystery of the 13th Guest and Vacation. Took a trip to Thracian Tomb of Sveshtari and drives a Eclipse. strona domowa
OdpowiedzUsuń