poniedziałek, 30 września 2013

30.09 Witamy w Sydney!

Chciałam już to dawno powiedzieć ale niestety nie udało się załatwić Internetu, okazało się ze ten w naszym Hostelu płatny, to kupiłam kartę nie pracuje z moim modemem itd itp ostatecznie kombinujemy przez komórkę na komputer. Od razu mówię będzie z wpisami krucho :/ a jest co opowiadać....
tyłek naszego ostatniego samolotu

Ostatni lot to już takie spanie na siłę było żeby rano mieć siłę.... i tak nie pomogło ok 11 na nasz czas czyli jakaś 3 w nocy w Polsce oboje ledwo chodziliśmy, a trzeba było bo pokój mieliśmy dostać o 14.00. Do tego jeszcze już ponad 2 dni w podróży marzyłam tylko o prysznicu.

Ale wracając do samego przylotu to bez większych problemów pomimo ogromnej ilości ludzi dopytali tylko gdzie pracujemy, gdzie się w Australii na początek zatrzymamy, piesek obwąchał torby i nas WPUŚCILI jupiii

Zostawiliśmy tylko torby i ruszyliśmy w Sydney, 



jak już nadmieniłam szybko nas pokonało, ale wieczorem wyszliśmy na rundę drugą :) Warto było



Mamy już nawet trzy okazy rodzimej fauny, a raczej 2 krzykliwego ptaszka , pałatkę i gryzonia który tylko uszy pokazał.






Jutro jak się uda będzie Oceanarium Wild Life Center no i jak czasu starczy plaża Bondi.... nie da się wszystkiego ogarnąć w tak krótkim czasie ale może zostanie go trochę na koniec na Sydney.

P.S. Specjalna dedykacja od Marcela dla wiernego obserwatora Marcina :) a to sprawiło że Marcel myśli o Tobie nawet na końcu świata....


jeszcze ps. odemnie nie jestem nic w stanie zrobić z tą godziną publikacji :/ jak ją przestawiam to wychodzi z opóźnieniem...:/ może coś się wymyśli teraz już nie myślę .... Dobranoc ....

https://plus.google.com/photos/100660507596258918899/albums/5945506765142983137?authkey=CPeUgfapmJbmZA

2 komentarze:

  1. Udanej wyprawy Wam życzę:)) cieszę się Karo, że Twoje marzenie właśnie się spełnia.
    Pozdrawiam - Paulina P. :)):*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za dedykację :)
    No proszę, grają w te same tytuły co u nas, ale u nich zawsze kość spada na drugą stronę ;)

    OdpowiedzUsuń